- autor: admin, 2017-03-12 10:46
-
Iskra Księginice - Górnik Złotoryja 1:2 (0:2).
bramki: Rytkowski oraz Sułek i Haba.
Rundę rewanżową lepiej zaczęli Złotoryjanie, którzy po dwóch błędach Iskry szybko odskoczyli na dwie bramki i zwycięstwa nie oddali już do końca meczu.
Wszyscy kibice klasy okręgowej ostrzyli sobie zęby na dzisiejsze spotkanie pomiędzy Iskrą a Górnikiem. Emocji faktycznie nie brakowało, choć do przerwy to złotoryjanie prowadzili 0:2 po bramkach Sułka i Haby.
30' 0:1 Sułek strzałem głową po podaniu z rzutu rożnego.
32' 0:2 Haba po kontrze.
Po przerwie kontaktową bramkę zdobył Rytkowski, jednak na więcej już nie było podopiecznych Remigiusza Postrożnego stać.
73' 1:2 Rytkowski po indywidualnej akcji i podaniu Maćka Bara.
Co więcej drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Adam Kocot, który z powodu „żółtek” nie zagra również w przyszłotygodniowym meczu z Konfeksem.
Należy tutaj nadmienić, że pierwszą kartkę Adam ujrzał za czysto wybitą piłkę wślizgiem, a drugą za domniemane wymuszanie rzutu karnego. Co nie miało miejsca.
Nie tylko te dwie sytuacje, ale cały mecz był słabo prowadzony przez sedziów z Głogowa z Krzysztofem Kuczałą na czele.
Zwycięstwo Górnika spowodowało, że złotoryjanie zmniejszyli straty do liderującej Odry Ścinawa i wskoczyli na pozycję wicelidera. Podopieczni Tomasza Wołocha zremisowali 1:1 z Gromem Gromadzyń-Wielowieś.
żródło: regionfan.pl